piątek, 13 stycznia 2017

Wielki powrot... MARR

                                                                       Witajcie!!!
Wiem, wiem bardzo długo mnie (nas) tu nie było, ale nie bez powodu, bo zawsze jest jakieś wytłumaczenie. Może wiecie, a może nie w tym roku szkolnym wiele się u nas zmieniło.
Nowa szkoła, nowi ludzie, nauczyciele, sposób uczenia i dużo więcej nauki. Upłynęło troche czasu zanim w to wszystko się wdrożyłyśmy, stąd tez brak czasu i chęci. Jest fajnie, ale czasem mam ochote wrócić do mojej starej szkoły i spędzić przerwę z przyjaciółmi. 
W ostatnim poście obiecywałam, że napiszę o takich jesiennych rozmyślaniach, jednak to minęło się z celem. Dlatego teraz podsumuje to wszystko w paru zdaniach. 
Ogółem czuje jakby czas się kurczył, nie jestem wstanie wyrobić się ze wszystkim tak jak bym chciała. Czy wy też tak macie?
Jesieni- szaro, buro i ponuro, w szczególności brakowało mi takiej prawdziwej polskiej złotej jesieni, pięknego słońca. Cała ta szaruga miała oczywiście swój wpływ na nasze samopoczucie, roztargnienie, bądź ciągłe uczucie zmęczenia. Każdy z nas z pewnością miał swoje gorsze dni, załamania. Często wracaliśmy też myślami do wakacji i jakoś ten czas minął. Potem już tylko oczekiwanie na Święta Bożego Narodzenia i wolne. Nie mogę powiedzieć, troche odpoczęłam i co najważniejsze spędziłam wspaniały czas z rodziną. Nowy Rok nadszedł nawet nie wiem kiedy. Jak zwykle pojawiło się wiele postanowieni i w tym roku 2017 mam zamiar naprawdę je zrealizować. Noo to pokrótce opowiedziałam wam co tam u mnie i teraz obiecuje, że zabiorę się za tego bloga i nadrobię braki tym bardziej teraz na feriach. Mam w głowie ogrom pomysłów, ma tylko nadzieje że dam rady je zrealizować, dlatego na razie nic nie obiecuje. Bądźcie cierpliwi i śledźcie nas!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz