Połowa wakacji za nami i kolejny wpis dotyczący przeczytanej książki. Tym razem - "Na rozstaju dróg" Richarda Paula Evansa. Ponieważ jest to druga część "Dzienników pisanych w drodze", wypadało by opisać też część pierwszą - "Dotknąć nieba".
Historia niebanalna, choć motyw pewnie znany z innych lektur: Alan Christoffersen, bogaty copywriter traci wszystko i wyrusza w długą wędrówkę przez cały kraj do Key West (USA).
Po drodze spotyka ludzi, którzy wywierają wpływ na jego życie i których on też uratuje przed samymi sobą.
Po drodze spotyka ludzi, którzy wywierają wpływ na jego życie i których on też uratuje przed samymi sobą.
W części pierwszej opisany jest splot nieszczęśliwych wypadków (m.in. wypadek żony Alana) i początek jego drogi. Druga część zaczyna się od końcowego wydarzenia z poprzedniej części, tzn. napadu na bohatera. Muszę przyznać, że książkę czyta się na jednym wdechu, ale nie tylko ze względu na emocjonujące epizody (choć i takie się zdarzają). Jest to raczej zasługa ciekawie poprowadzonej akcji książki, np. autor długo trzyma czytelnika w napięciu, ale wcale go tym nie nudzi, wręcz przeciwnie.
Pora na trzecią część, "Kręte ścieżki", która już dawno pojawiła się w księgarniach. Zostawiam na koniec fragment opisu z odwrotu książki: "Życie to jest to, co nam się przytrafia, gdy planujemy coś innego".
Ka
Nie mogę się doczekać, aż to przeczytam :D
OdpowiedzUsuńSusette
0zuzol0.blogspot.com